21 November, 2010
Give me a little tequila and I will forget
Ostatnio przekonałam się do aksamitu i długich sukienek. Tę czarną, podobnie jak szarą, znalazłam w second handzie, tym razem jednak trafiła mi się bardziej dopasowana i dłuższa. Jej długość jest zresztą powodem starć z Mamą, która uważa, że trzeba ją skrócić, albo zakładać na bardziej eleganckie okazje. Na razie wyprowadziłam ją więc na spacer tylko do zdjęć, i muszę przyznać, że wzbudziła poruszenie wśród przechodniów ;)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
11 comments:
Fajnie wyglądasz. Świetna koszulka!
Podoba mi się choć ja pewnie do tej spódniczki ubrałabym jakąś elegancką koszulę albo sweter ;)
fajnie wyglądasz :)
Ja nie wiem co niektórych tak porusza, no chyba że chodziło o podziwianie twojego wyglądu ;) podoba mi się że połączyłaś tą sukienkę z koszulką bardzo fajny efekt daje
nie znoszę tego materiału, nie mogę dotykać, od razu mam ciary:D ale długość maxi to moja ulubiona:)
ale cudeńko!
Świetna sukienka :)
podoba mi się 1 zdjęcie, pasuje Ci ta sukienka :)
świetne połączenie
http://slowfashion.blogspot.com/
jestem fanką maxi dresses :)
Rzecz jasna, iż wprowadziła poruszenie, sama czułabym się zapewne poruszona, widząc Ciebie na ulicy. Poruszona, jednak, rzecz jasna, w jak najbardziej pozytywnym sensie tego słowa.
Post a Comment