24 February, 2012

Practiced on our sins never gonna let me win

Wszysto jakoś przyspieszyło. Gwałtownie nabieram powietrza krótkimi, urywanymi oddechami. Z prądem.


Pearl Jam - Just breathe

11 comments:

Unknown said...

świetne fotki!

Pozdrawiamy serdecznie i zapraszamy do odwiedzin na naszym blogu - jest nowy post outfitowo-jedzeniowy :) http://lenalona.blogspot.com/2012/02/ciao-katowice.html

Lena&Lona z bloga "Bless the Mess"
http://lenalona.blogspot.com

Anonymous said...

Szkoda, że tak mało zestawu widać ;) ale i tak spodnie są oryginalne, wygląda, jakby były na nich płomienie.
Marta

the sisberry blog said...

Jak przeczytasz tę biografię Coco chanel daj mi znać co o niej sądzisz,, od chyba dwóch miesięcy nei wiem czy ją kupić ;P

Aga Kaczmarek said...

just breathe jest moją najpiękniejszą letnią przygodą z muzyką :)

Maddy said...

Piękne zdjęcia.

Martiarti said...

wow,ciekawe spodnie:)

Aquamarine said...

Marta: bo nie miałam na celu pokazania "zestawu" ;)
the sisberry blog: przeczytałam, bardzo wnikliwa, szczegółowa i trzymająca się dokładnie faktów - porównując z inną, jaką miałam w rękach.
Agnieszka: magiczny głos :)

behindblueeyes said...

jestes taka chudzinka! ale Ci zazdroszcze

a kolor podkładu to bodajże nr. 100 fair ;))

MustHaveFashion.pl said...

też mam biografię Chanel : )

Unknown said...

dobre spodnie!

IDEALNE CHWILE said...

super zdjęcia :)
uwielbiam match'a z rimmela :)

dodaje do obserwowanych i pozdrawiam :)

Ps. mam nadzieję, że u Ciebie także znajde się na takiej liście ;)))