17 June, 2010

My place.

Wróciłam. Szczerze mówiąc, byłam dość sceptycznie nastawiona do tego wyjazdu, teraz jednak nie żałuję. To były cudowne trzy dni, poznałam świetnych ludzi, i śmialiśmy się, że za rok koniecznie też musimy wygrać konkurs, żeby spotkać się znów :)
skirt - DIY, white top - SH, short tee - SH, necklace - gift, bracelets - vintage, snake ring - Rossmann, silver ring - gift, last ring - Orsay

14 comments:

Panna Lola said...

bardzo ładnie wyglądasz(:

Lola

Anonymous said...

jestem zachwycona tymi zdjęciami i strojem. wszystko jest po prostu idealne, potwornie mi się podoba, a na domiar wszystkiego masz idealne usta! czemu ja takich nie mam? :(
:)

COLOURS OF LIPSTICK said...

nie wiem co powiedziec , wygladasz przepieknie. no usta bardzo seksowne. fajne foty i stylizacja. POZDRAWIAM. COLOURS OF LIPSTICK

Unknown said...

świetne połączenie spódniczki z wysokim stanem z krótkim tiszertem! i fajne dodatki :)

Anonymous said...

wiesz kogo mi bardzo przypominasz? kristen steward:)

Claudet said...

świetnie wyglądasz!!

Bee said...

fajnie, że jesteś :) + strój bardzo ciekawy :)

Anonymous said...

Czarna koszulka i dodatki świetne :D
I cieszę się, że wyjazd udany :)

Anonymous said...

Na 3 zdjęciu od góry wyszłaś prześlicznie:)

Gia Illusion said...

Jak dają trzeba korzystac ;))
Boskie zdjęcia! Bardzo klimatyczne są!

Alice said...

Fajne zdjęcia ^^

Alix said...

świetne zdjęcia i świetny blog
dodaje do obserwowanych

S. said...

truly amazing blog! love your style and oh, these photos. (you look stunning)

you just got a new follower....

karolajnxxz said...

piekna masz buźke :)